Te zmiany zaskoczą nawet znawców motoryzacji!

 W najbliższych lata w branży motoryzacyjnej nastąpi prawdziwa rewolucja. Nadchodzi przełom z jakim nie mieliśmy do czynienia od czasów kiedy człowiek z konia przesiadł się do samochodu. Zapowiadane zmiany odmienią sposób w jaki postrzegane jest podróżowanie, będą motorem rozwoju nowych usług i technologii. Obecni liderzy na rynku mogą stracić grunt pod nogami jeśli błyskawicznie nie odnajdą się w nowej rzeczywistości, zaś mało znaczące dotychczas firmy znajdą się w światowej czołówce. Zapraszamy do lektury cyklu artykułów który przybliży najbardziej fascynujące aspekty nadchodzących zmian.

Bezemisyjne pojazdy

       Nie sposób nie zauważyć pierwszych zwiastunów zmian. Niemcy w parlamencie forsują zakaz rejestracji aut spalinowych od 2030 roku. Chcą przestawić gospodarkę motoryzacyjną na nowe, bezemisyjne tory w ciągu niecałych 15 lat. Świat przyjmuje te plany z lekkim niedowierzaniem, tym bardziej że dotyczą one światowego lidera w produkcji silników diesla.

       Na początek niemiecki rząd ogłosił program wsparcia dla osób nabywających samochody z napędem elektrycznym jak również dofinansowanie w kwocie 300 ml euro na budowę stacji ładowania takich pojazdów. Koncerny z nad Odry prześcigają się w składaniu śmiałych deklaracji. Do 2025 roku planują wypuszczać po kilka milionów elektrycznych samochodów rocznie. Bez wątpienia decyzje niemieckich potentatów nie pozostaną bez wpływu na obraz rynku motoryzacji na całym kontynencie.

Elektryczne pojazdy przyszłością nowoczesnych aglomeracji

       Samochody elektryczne w pierwszej kolejności znajdą zastosowanie w miastach. Obecnie, na jednym doładowaniu są one w stanie przejechać 80-150 km. To zbyt mało jak na potrzeby wyjazdu w dłuższą trasę, zwłaszcza w kontekście prawie nieistniejącej sieci punktów ładowania. Jednak w warunkach miejskich, mogą one w pełni zaspokoić potrzeby kierowców, którzy dziennie rzadko pokonują więcej niż 60 km. Sprawdzą się również w modelu wypożyczania samochodów na minuty który już zyskuje popularność w wielu miastach.

       Zdaniem ekspertów popularyzacja samochodów elektrycznych przyczyni się do zmniejszenia zanieczyszczenia w aglomeracjach oraz wpłynie na obniżenie kosztów transportu. Koszt przemieszczania się samochodem elektrycznym może okazać się nawet 6-krotnie niższy niż analogicznym pojazdem z napędem spalinowym, nie wliczając w to niższych kosztów ubezpieczenia czy serwisowania. Auta elektryczne wraz z punktami ładowania dadzą początek inteligentnym systemom energetycznym w miastach. Kiepskie czasy mogą natomiast nastać dla koncernów paliwowych.

Samochody bez kierowców to dopiero początek

       To jeszcze nie wszystkie czekające nas w nadchodzących latach zmiany w branży motoryzacyjnej. O ile konieczność napędzania samochodów paliwami ropopochodnymi była kwestionowana od dłuższego czasu, o tyle zasadności prowadzenia pojazdu przez kierowcę nie poświęcano dotąd zbyt wiele uwagi. Tymczasem pierwsze autonomiczne samochody wyjechały już na drogi, a przodująca w wyznaczaniu nowych trendów Tesla zapowiedziała pełne opracowanie tej technologii do 2021 roku.  

       Nie da się ukryć, że przyszło nam żyć w ciekawych czasach. Już dziś nasze samochody wchodzą w interakcje z otoczeniem. Zarówno pojazdy jak i ich kierowcy używając systemów multimedialnych czy aplikacji generują niezliczoną ilość informacji. Może się okazać, że za kilka lat zarządzanie danymi powiązanymi z użytkownikami aut oraz samymi pojazdami jest osobną specjalizacją, a przetwarzanie ich i wykorzystywanie dostarczy nie tylko wyzwań technologicznych ale także moralnych i etycznych.

  • Jak ta sytuacja wpłynie na oblicze polskiej i światowej motoryzacji?
  • Jakich zmian możemy spodziewać się w najbliższym czasie?
  • Jaką rolę odegrają poszczególni gracze na rynku?
  • O tym przeczytasz już niebawem w kolejnych artykułach.  

Zmiany nie każą na siebie długo czekać. Miałeś już okazje je odczuć?

Krzysztof Kazoń